środa, 7 maja 2014

" Anielski kokon " Karolina Wilczyńska

Kim jest Olga, bohaterka „Anielskiego kokonu”? Kobietą, która ma do spełnienia niezwykłą misję? A może pogrążającą się w obłędzie paranoiczką? Czy można jasno określić dobro i zło, czy też istnieje jedynie nieskończona ilość odcieni szarości? Czy szaleństwo jest chorobą czy wyższym stanem świadomości? Karolina Wilczyńska podważa skostniałe dogmaty, zadaje pytania, unika gotowych odpowiedzi. Jej powieść to fascynująca historia, którą można odczytywać na kilku płaszczyznach. Jeśli macie dosyć słodkich jak cukiereczek opowieści i mdłej jednoznaczności, sięgnijcie po tę książkę.
Magdalena Zimniak, autorka książek „Willa”, „Pokój Marty”
-------------
Karolina Wilczyńska jak nikt inny potrafi zajrzeć w głąb duszy kobiety i odsłonić zagadki, które się tam kryją. „Anielski kokon” to książka, która zabiera nas w niesamowitą podróż na granicy rzeczywistości i innego świata, choroby i „normalności”. To książka, obok której nie sposób przejść obojętnie – nie mogłam oderwać się od lektury, a po lekturze pozostała w moich myślach na bardzo długo.
Antonina Kozłowska, autorka książek „Trzy połówki jabłka”, „Czerwony rower”, „Kukułka”

źródło okładki: Wydawnictwo MWK, 2013
 
" Jesteśmy oceniani i oceniamy innych, patrząc na ciało, jego kształt, symetrię, całość i poszczególne części. ....
A gdyby nie było " obudowy duszy "?... "
cyt. str.254

Banalny tytuł, banalna okładka, taka może być pierwsza twoja reakcja jak zobaczysz tą książkę. Powiem jedno.

Bardzo i to bardzo mylne spostrzeżenia, tak pomyśli ktoś kto ocenia wszystko po opakowaniu i nie próbuje zajrzeć do wnętrza.

Każdy czytelnik tej książki może zinterpretować ją na swój sposób.
Czy rzeczywiście została wybrana, czy raczej stres i nawał pracy wpędził ją w chorobę?
Pędzimy do przodu nie zwracamy uwagi na detale naszego życia, pędzimy aby zadowolić innych nie dbająca o siebie.
Czy taka jest nasza rola?
Może warto na chwilę się zatrzymać, przemyśleć, może coś zmienić.
Książka która zmusza do refleksji, zostaje w pamięci na długo, może na zawsze.

Warto ją przeczytać i poczuć to coś samemu...

Dziękuję autorce za udostępnienie tej cudownej książki i poznania jej, teraz zabieram się za następne dzieła P. Karoliny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz