czwartek, 10 lipca 2014

" Kolorowe szkiełka " Mirosława Kareta

W mglisty listopadowy wieczór Marta, mieszkanka krakowskiego Kazimierza, spotyka po drodze do domu sześcioletniego chłopca, Adriana. Jedyne, co go interesuje, to niesiony przez nią pakunek z pączkami...
Właśnie tego dnia Marta wyłączy na chwilę nieoceniony mechanizm obronny, zwany zdrowym rozsądkiem, i podąży za głosem serca. Ktoś postronny mógłby to nazwać szaleństwem. A jednak...
Przypadkowe spotkanie dorosłej kobiety i dziecka może postawić dom na głowie, zniszczyć jedną miłość i wskrzesić inną, przepędzić demony z przeszłości. Obudzić odwagę, dać wolę walki i radość życia. Ale też wpędzić człowieka w czarną rozpacz…
Żeby się o tym dowiedzieć, trzeba jednak podjąć ryzyko.
               
 źródło opisu: http://www.zysk.com.pl/pl/Zapowiedzi/Kolorowe_szki...(?)
źródło okładki: http://www.zysk.com.pl/pl/Zapowiedzi/Kolorowe_szki...»
 
 
 
 
Książka obyczajowa w której poruszone są trudne tematy które rozgrywają się koło nas, czasami dotyczą nas samych.
Uzależnienie narkotykowe , alkoholizm,  patologia, zdrada, adpocja.... miedzy innymi to autorka przedstawia nam w swojej powieści. Śledzimy losy bohaterów z zapartym tchem, kibicujemy i trzymamy kciuki, oceniamy... chyba nie, bo trudno niekiedy ocenić coś tak od razu a po poznaniu prawdy wstrzymujemy się ze swoim osądem.
Książka dość fajnie napisana, uzależnia od siebie, chyba nie ale warto po nią sięgnąć, jest to książka o nas gdzie na co dzień podejmujemy różna decyzje trafne lub nie, później to już życie nam to zweryfikuje.

2 komentarze:

  1. Powiem Ci, że zaciekawiła mnie ta fabuła. Lubię książki obyczajowe poruszające trudne tematy. Chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto po nią sięgnąć, nie jest to jakieś tam " babskie bezmyślne czytadło ".

    OdpowiedzUsuń